Nie pamiętam, kiedy to dokładnie się zaczęło, ale od mniej więcej 2017 roku byłem w procesie zmiany, która ostatecznie zaowocowała tym, że w 2021 roku postanowiłem odejść z firmy, w której byłem wspólnikiem i iść własną drogą niezależnego doradcy w zakresie strategii marki. Postanowiłem skupić się wyłącznie na brandingu i pomagać ludziom odróżnić się od konkurencji. W związku z tą decyzją potrzebowałem zbudować markę osobistą i się uwiarygodnić. Wcześniej nie musiałem pokazywać swojej twarzy, a już na pewno nie musiałem tego robić w sposób strategiczny.

Pomyślałem sobie, że warto byłoby publikować w prasie branżowej i to najchętniej tej, która wychodzi w druku. To zdecydowanie bardziej nobilitujące. Wiedziałem jednak, że osób, które zajmują się tematem brandingu, marketingu jest bardzo dużo i że wiele z nich chce publikować w najważniejszych magazynach. Czułem, że wysłanie tekstu do redakcji jest niczym wysłanie CV do firmy, w której chcielibyśmy pracować. Dlatego musiałem zrobić coś, aby redakcje same zwróciły na mnie uwagę.

Sięgnąłem po ważne dla mnie narzędzie uwiarygodnienia (mnie jako autora), jakim jest TEST SINATRY. Zamiast pisać, że „dobrze piszę”, zrobiłem coś innego. Chciałem sprawić, że ktoś, kto jest postrzegany jako autorytet w dziedzinie strategii marki, ktoś, kto publikuje w najważniejszych magazynach branżowych powie, że to, co robię, jest (co najmniej) „dobre”. Napisałem artykuł pt. „Trzy punkty widzenia”, który opublikowałem na blogu INN:Poland (https://innpoland.pl/blogi/lukaszmurawski/135115,trzy-punkty-widzenia). W tamtym czasie nie miałem strony internetowej.

To całkiem zabawna historia. W 2017 roku Paweł napisał na Twitterze (obecnie X) to, co poniżej.

Spójrz, kiedy się zorientowałem!

Link do mojego tekstu wraz z komentarzem wysłałem do redakcji i tak zaczęła się moja współpraca między innymi z magazynem Marketer+ oraz portalem Nowy Marketing.

Miałem jednak poczucie, że piszę na tematy, o których piszą też inni. Oczywiście robię to inaczej, ale nadal nie jest to coś, o czym mogę powiedzieć, że jest wyjątkowe, inne, pierwsze, a ja odkąd pamiętam kieruję się prawem przywództwa Ala Ries, które mówi o tym, że

„lepiej jest być pierwszym, niż lepszym”

(oryg. It’s better to be first than it is to be better)

oraz słowami Sally Hogshead, która mówi, że

„lepiej jest być innym niż być lepszym”

(oryg. Different is better than better).

Szukałem swojej niszy. Szukałem czegoś, czego nikt nie robi.

W 2019 roku znalazłem i postanowiłem, że będę robił wywiady z najlepszymi światowymi ekspertami w dziedzinie brandingu. Stwierdziłem, że zacznę od rozmowy z Martym Neumeierem.

Na nic nie liczyłem, ale udało mi się przeprowadzić pierwszy w Polsce wywiad z moim guru brandingu. Wiedziałem też, że jeśli Marty się zgodzi, to będzie mi łatwiej pozyskać kolejnych rozmówców. Wiesz już, dlaczego to działa, prawda?

Dotychczas opublikowałem w Marketer+ 25 rozmów, które zajmują 103 strony magazynowe (ca. 275 000 znaków ze spacjami). To już wcale nie taka mała książka.

W 2021 roku nagrałem pierwszy odcinek podcastu „Let’s Talk Brand”.

Zrobiłem to, nie mając ani doświadczenia w nagrywaniu ani też odpowiedniego sprzętu, ale widząc niszę, nie mogłem nie wykorzystać swojej szansy. No, ale wiesz, że lepiej jest być pierwszym, innym, niż być lepszym. Dotychczas nagrałem 23 anglojęzyczne rozmowy, a mój podcast jest na liście najważniejszych podcastów o marketingu i biznesie wg redakcji magazynu Marketer+.

W 2022 roku jako pierwszy w Polsce zostałem certyfikowanym przez Marty’ego Neumeira „Brand Specialist”, a na przełomie 2022 i 2023 roku zacząłem planowanie wydania książki z udziałem światowej klasy ekspertów. W styczniu 2023 roku dołączyłem do Matt Davies Mastermind Group, aby uczyć się od lepszych ode mnie. Wolę być najsłabszy i się wspinać, niż być najlepszym i się nie rozwijać.

Nie pamiętam kiedy dokładnie, ale zapewne było to na początku 2020 roku, gdy zacząłem marzyć o tym, że kiedyś ściągnę do Polski najlepszych światowych ekspertów w dziedzinie brandingu. W tamtym czasie ten pomysł wydawał mi się zbyt duży, zbyt śmiały, ale co jakiś czas otrzymywałem różne sygnały, które motywowały mnie, aby coś z tym zrobić, które nie pozwalały mi o tym zapomnieć.

Kiedyś Matt Davies powiedział mi, że jestem częścią #BrandingRevolution. Nie ukrywam, że poczułem dumę! Na koniec rozmowy z Andy Starr usłyszałem:

„…we love revolutionaries,
revolutionaries like you,
provocatours
…we like them a lot”.

Co jakiś czas eksperci, z którymi jestem w kontakcie sygnalizują, że chętnie przyjadą do Polski. Rozmawiałem o tym z Anneli Hansson, David Avrin i Mattem Daviesem.

Co jakiś czas biznes wskazuje, że warto zrobić firmę szkoleniową, przygotować ofertę współpracy z ekspertami ze świata.

Od lat opowiadam o tym projekcie, licząc na to, że ktoś odważy się wspierać ten pomysł, że ktoś w niego uwierzy i pomoże mi go zrealizować. W zeszłym roku opowiedziałem o nim dwóm osobom.. i ku mojemu zdziwieniu projekt szybko przestał wydawać mi się zbyt duży, zbyt odważny i niemożliwy do zrealizowania.

Dlaczego o tym piszę?

Ponieważ właśnie ruszyła praca nad stroną BREV.PL, czyli BRANDING REVOLUTION POLAND.

BREV.PL to:

• cykl spotkań tematycznych poświęconych tylko i wyłącznie brandingowi!
• webinary, szkolenia online, warsztaty dla firm z udziałem światowej klasy ekspertów.

Czy to się uda?

Nie wiem, ale jak nie zacznę o tym mówić i nie spróbuję to nigdy się nie dowiem! Długa droga przed nami, więc jeśli czujesz ten temat i chcesz mnie wesprzeć to porozmawiajmy.